Mimo, że członkowie orkiestry niezwykle przekonująco opowiadali o swoich instrumentach, żaden z nich nie był muzykiem. Dotyczy to również dyrygenta, o którym Fellini powiedział: "Jest najmniej muzykalnym typem jakiego kiedykolwiek zdarzyło mu się spotkać". Zaangażowanie muzyków na cztery tygodnie zdjęć i dwa prób, byłoby zbyt kosztowne.