Najpierw była "Noc żywych trupów", po której nadszedł "Świt żywych trupów", a w końcu "Dzień żywych trupów". Zombie jak potworna epidemia opanowały całą ziemię i teraz to jest ich ziemia. Nieliczni żywi ludzie znaleźli schronienie w jednym z niezniszczonych miast, grodząc się od zewnętrznego świata murem i zasiekami. Część z mieszkańców
gra aktorska 4/10
fabula 3/10
zombie 2/10
kazdy ma swoj gust ale mnie film wogole sie nie podobal.. po za tym jak zombie moze strzelac i byc
tak rozumny ?? do mnie ta hidtoria nie trafila.
3/10
Dobry pomysł na horror z zombie, widać tu solidność i fachową rękę pana Romero, który niejednokrotnie pokazał, że jak bierze się za horror jest on po prostu dobry. W porównaniu z badziewnie przedstawionymi niektórymi horrorami z zombie jakie powstały w tamtych latach jest to na prawdę dobre, solidne kino, które warto...
więcej
Wiele różnych rzeczy słyszałem o tym filmie, ale mimo to chciałem go obejrzeć ze
względu na dość ciekawą tematykę (film nie opowiada o inwazji zombie, tylko o świecie
po ich inwazji) no i dla Georga Romero. Film mię pod wieloma względami rozczarował.
W każdej dotychczas części serii, mieliśmy jakąś grupę...
Romero jest straszliwie uparty jeśli chodzi o motyw powolnych zombie. Prawda jest taka że pojedynczy bohater z młotkiem mógłby setkę romerowskich stworów wybić tracąc litr potu. Można je spokojnie minąć, przed ciosem się nie zasłaniają, nie są specjalnie silne i po trafieniu czymś solidnym w łeb padają "naprawdę"...