Niezły, chyba dam mu więcej. Oczywiście dosyć przewidywalny i bez fajerwerków. Zdaje się, że film jest celowo taki surowy i ascetyczny, a brak koloru ma to podkreślać.

Spoiler - niezła śmierć, zawsze chciałem umrzeć w jadącym pociągu, patrząc przez okno (byle nie w tunelu, rzecz jasna :)

"Zdaje się, że film jest celowo taki surowy i ascetyczny, a brak koloru ma to podkreślać. "
też mi się tak wydaje . Zresztą lubię klimat tworzony na bazie czarno-białych kolorów w filmie nowym (tzn gdy można już nakręcić w kolorze, ale reżyser się na to nie decyduje )

Udane połączenie "łowcy jeleni" z "Oczami szeroko zamkniętymi"
dam 8/10

Mnie natomiast zakończenie zaskoczyło, negatywnie. Myślałem, żeby nie rzec miałem nadzieję, że popełni samobójstwo wobec drastycznych przeżyć. Chociaż wg mnie główny bohater pogodził się ze swoją śmiercią, był na nią przygotowany i wiedział, że na nią zasługuje. Taka "Zbrodnia i kara" ze smutnym zakończeniem.

Przyjemnie się go ogląda - lol. Też uważam, że patzenie na strzał w potylicę jest wielką przyjemnością. Film jest genialny, kino noir.