Pamiętacie scenę po ucieczce ze szpitala, gdy główny bohater spotkał 2 młodych ludzi. Zaczął mówić, że ma poparzone nogi, nagle orientuje się, że wszystko jest w porządku, a jego nogi są zdrowe. Nastepnie mowi ze uciekł ze szpitala psychiatrycznego i oni go gonią bo chcą go zabić. JAK TO ZABRZMIAŁO, po prostu nie mogłem ze śmiechu :D