Podobno kinematografia poszerza horyzonty, a Filmweb jak zwykle definicją zaściankowości, uprzedzenia i głupoty.
Dokładnie. Obejrzałam i film jest świetny oprócz kilku scen i szczegółów. Sceny podwodne są przepiękne.
Filmweb to od dłuższego czasu wylęgarnia śmieszków i internetowych trolli i przez to filmweb traci mocno na wiarygodności. Ja już od dawna nie sugeruję się tymi ocenami.
Kiedyś ten portal był na poziomie. Często się tutaj na forum udzielałam. Teraz nie wiem co to się stało ale o filmach rozmawiać już nie ma z kim. Od kilku ładnych lat wylewa się tu sama agitka z lewa i z prawa. Poza tym nic. Gdzie sie podziali Ci wszyscy kinomani?
Racja!
Nie wiem czy gorsi są twórcy wciskający na siłę i bez uzasadnienia fabularnego politykę do swoich dzieł czy komentujący zwracający uwagę na występowanie w produkcjach postaci czarnoskórych, homoseksualnych itp. zamiast na faktyczną jakość filmów. Tak czy siak przeraża mnie większość tutejszych postów.
PS. Ze mną też byś się nie dogadała, bo ja wolę komedie i posiadam sporo kontrowersyjnych opinii na temat filmów które oceniłem...
Kinomani powędrowali na inne strony internetowe, bo tutejsza społeczność jest w dużej mierze odpychająca ;)
No właśnie- tylko na które inne portale? Ale żeby tak sobie można było kulturalnie o filmach podyskutować... Brakuje mi tego
Filmy wyszukuję zwykle na anglojęzycznych stronach i to tam przeważnie odnajduję perełki. Jeśli chcesz podyskutować, spróbuj na angielskich forach, albo zrób tak jak ja i raz na rok udzielaj się w internecie, nie tracąc wiele czasu na wyegzaltowanych ludzi.
Disney dopiero zapowiedział ekranizację Lilo & Stitch, a kolorowi Amerykanie już oskarżają wytwórnię o rasizm, whitewashing i bojkotują film, ponieważ według nich aktorka jest "zbyt biała". Wpisz w google "Lilo and Stitch whitewashing", są o tym artykuły na NBC, Yahoo, Vogue i innych dużych stronach. Rozumiem, że to nie jest "definicja zaściankowości, uprzedzenia i głupoty", bo nie zrobili tego biali Polacy? Mało komu przeszkadza czarnoskóra Arielka, a hejt na nią odnosi się do czegoś zupełnie innego: faktu, że taka zmiana rasy działa tylko w jedną stronę, bo jak ktoś to zrobi w drugą, to mamy taką sytuację jak z Lilo and Stitch.
Siedzą frustraci co to o niczym nie mają pojęcia, a swoim życiem nie chcą się zająć i dla lepszego samopoczucia zaniżają ocenę.
oho bo tak bo TOBIE się podoba to i wszystkim musi bo TWOJA opinia jest najważniejsza xD