Oglądałam go już wiele razy. Zawsze łapię się na tym, że zatrzymuję się na kanale, na którym leci. Ostatnio widziałam go wiele lat temu. I dziś z dużym wzruszeniem obejrzałam ponownie.
Mądry, nieprzegadany film o miłości. Nie o umieraniu, zazdrości, ale o miłości - dojrzałej mądrej miłości matki do dzieci. Ale również o miłości do innych.
To ciepły, wzruszający film.
Zgoda, mądry film, a raczej przedstawione w nim problemy, ale ma jedną elementarną wadę - właśnie przegadanie. No i przesłodzenie.