książka wspaniała. dawno żadna tak mnie nie wciągnęła jak historia życia van Gogha. prawdziwa pasja życia. polecam wszystkim
duza w tym zasluga znakomitej roli Kirka, dal swietny popis aktorstwa na najwyzszym poziomie, az szkoda ze Akademia znow go pominela, na plus rowniez z pewnoscia scenografia i pejzaze.
Film bardzo ciężko znaleźć po polsku .świetna rola Kirka Douglasa.Dobrze pokazany ciężki charakter i artystyczna dusza Van Gogha.minusy to to zę życie van gogoha miało wiele ciekawych epizodów jednak film trwa niecałe 2 godziny przez co ujęcie tych wątków i ich rozbudowanie jest raczej niemożliwe co rzuca się w oczy i...
więcejNie wiele wiedziałem wcześniej o życiu Van Gogha (tyle, że namalował słoneczniki i uciął sobie ucho ;/), więc nie jestem skłonny oceniać autentyzmu historii. Jednak przy założeniu, że w filmie nie ma zakłamań, to funkcja informacyjna jest całkiem niezła.
Wykonanie zaś - bez zarzutów. Douglas i Quinn stanowią świetny...
Zawsze pasjonowała mnie historia Vincenta, nawet jeśli nie jestem wielką fanką jego malarstwa jako takiego. Pamiętałam ten film jak przez mgłę z dzieciństwa, a teraz początkowo trochę mnie irytował nieco archaiczną grą aktorów, ale od momentu, gdy pojawił się Anthony Quinn (grający - wspaniale! - Paula Gauguina) miałam...
więcejfilmy mają swoją specyfikę.. Ja takie lubię, szczególnie jeżeli opowiadają o życiu artystów. Bardzo lubię malarstwo i film ten sprawił mi nielada przyjemność, bo Kirka i Anthony`ego bardzo lubię. To prawda - są dłużyzny, film trochę jest monotonny, dialogi dominują. Ale mi to nie przeszkadzało. I zgadzam się z...
Przeczytałem ostatnio książkę "Van Gogh. Życie" Naifeha i White Smitha (bardzo ciekawa lektura). Autorzy wspomnieli w niej żeby książki Irvinga Stone'a (na jej podstawie powstał ten film) nie traktować jako biografii. I tak należy podejść do tego filmu. Luźno. Film powstał w typowo hollywoodzkim klimacie lat 50. Może...
więcejWiem, że ciężko czasem zaadaptować dobrą książkę, zwłaszcza tak obszerną opisującą
skrupulatnie detale, jak ta Stone'a, ale jednak początek filmu mniej więcej od 70 strony, tudzież
pominięcie ważnego dla życia malarza uczucia dla Urszuli i kilku innych wątków, m.in. stanowczo
za mało pokazanych interakcji z...