Ja lubię najbardziej pokaz mody klerykalnej, patrząc na Rzym i kler przed II Soborem Watykańskim, to Fellini aż tak bardzo nie musiał używać groteski. Wszystko w stylu bizantyjskim.
Swietny pokaz. Prawie jak haute couture.
Patrząc na tych wystrojonych pyszałków w Polsce, jakoś nie bardzo czuć groteskę w filmie FF...