Czy Wam też wydaje się, że postać Masona to ma być Bond za 30 lat, wykrada
tajne dokumenty, rozwala wszystkich sam, nawet Connery gra. Chyba coś w tym
jest.
Dokładnie to samo pomyślałem, kiedy oglądałem ten film. Być może twórcy
chcieli, aby widzowie trochę pogłówkowali na seansie???
W weekend trzeci raz oglądałem ten film i naszła mnie ta sama myśl. Rozpoznałem jednego z drugoplanowych aktorów i zacząłem doszukiwać się innych osób, które gdzieś grały. I to takie spostrzeżenie, że Connery gra brytyjskiego agenta...
To jest oczywiste nawiązanie do Bonda...:) Twórcy sami sie kiedys do tego przyznali;)
To jest oczywiste nawiązanie do Bonda...:) Twórcy sami sie kiedys do tego przyznali;)