Ona jest tak przepiękna, że aż mnie to wkurza! :D I czuję się jak ostatni cep, wgapiając się w nią w "Lucyferze" :( dobrze, że przynajmniej się nie ślinię. Przy okazji - świetna aktorka, jej zaczepki, docinki, wyśmiewanie, podpuszczanie i ogólnie relacja z Lucyferem - 10/10 :)
Moim zdaniem to ona była najsłabsza z całej obsady. Dosłownie brak emocji na twarzy. W dodatku grana przez nią postać nie była ani trochę ciekawa. Większość osób po prostu ocenia jej urodę. Inne aktorki grające w tym serialu dużo lepiej się spisały.
Muszę się zgodzić że gra w ''Lucyferze'' bardzo słabiutko, niestety też mam wrażenie że jej twarz jest pozbawiona najmniejszych emocji ):
Chociażby do Lesley-Ann Brandt nie ma większego startu, która potrafi przyciągnąć swoją uwagę.
Ona w 1 sezonie grała dobrze swoją rolę, przekazywała emocje i ogólnie jak dla mnie było spoko. Jednak z sezonu na sezon kompleksy się jej pogłębiły i robiła coraz więcej operacji na swojej twarzy... Aż zobaczyła twarz diabła pod koniec 3 sezonu i w miesiąc w Rzymie (dziewczyny nie róbcie sobie tam operacji plastycznych - ta kobieta jest żywym przykładem, że to nienajlepszy pomysł)... Cóż, a może po prostu była tak zestresowana tym, że jest zakochana w diable, że postarzała się o 10 lat w miesiąc? Chyba to jednak sprawa tego, że nastrzyknęła sobie botoksu do ust i naciągnęła skórę tak, że teraz już każda emocja wygląda tak samo, bo ona po prostu nie może zrobić ruchu twarzą.
Jedyną miną w jej repertuarze zostały lekko rozchylone usta.
Ale wy głupoty piszecie i oczerniacie kogoś powinniscie się wstydzic.Nigdzie nie zostało to potwierdzone ale oczywiście wy wiecie najlepiej jakbyście byli idealni.Jedyna roznicą jaką zauwazyłem jest zmiana jej wyglądu np w piatym sezonie i to spowodowana utratą wagi, Ona straciła kilka kg na wadze widać to po sylwetce jak i zeszczuplała z twarzy porównując jej wygląd np w sezonie 3 .A co do ust zawsze miała duże usta a wy pierd,, ze botoks
A mnie się wydaje, że ma dziwną twarz. Może nie botoks, ale coś sobie zrobiła i to nie wygląda dobrze. Gra też średnio. Aż wcale nie chcę, żeby im wyszło z Lucyferem...
Ona ma z 15 operacji na twarzy, bezpardonowo kontynuowane i nakładane na siebie, tak, że wygląda jak nieudany eksperyment.
Użyję słowa sztuczna gra aktorska. Do Pani Renee Zellweger jej na szczęście jeszcze dużo brakuje w sensie ilości operacji.
Widać ogromną różnicę między tym jak wyglądała w trzecim a w czwartym sezonie, niestety znacznie starzej i wygląda na to, że przeprowadziła jakiś nieudany eksperyment z ustami.
Ale wygląd to pikuś, za Chloe jako postacią niemal od początku nie przepadam, jest z jednej strony strasznie bezbarwna, a z drugiej tak ach jej dobra i wspaniała, że zęby bolą. Może przy innym aktorze nie rzucałoby się to tak bardzo w oczy, ale przy genialnym Lucyferze Toma Ellisa jej Chloe się po prostu nie sprawdza.
Chociaż fabuła trzech sezonów jednak w znaczącym stopniu oscylowała wokół jej relacji z Lucyferem, więc to, że w czwartym nagle zrobiono z niej praktycznie statystkę, było słabe. Nie wspominając o tym, że od samego początku czwartego sezonu całkowicie przerzuciła Lucyfera do friend zone, przez cały sezon nie było z jej strony żadnego romantycznego gestu, żadnego słowa (zresztą nawet jako przyjaciółka spisywała się wybitnie kiepsko), a wszystko to po to, żeby w ostatnim odcinku ni z tego ni z owego walnęła, że go kocha...
Czwarty sezon ogólnie był naprawdę niezły, ale to w jaki sposób scenarzyści poprowadzili relację dwójki głównych bohaterów... Cóż, zdecydowanie w tym akurat aspekcie nie błysnęli.
Owszem, jest bardzo atrakcyjna ale aktorką jest fatalną. Przypomina sfochowaną nastolatke. Psuje niemal każdą scene
znasz się jedynie chyba na przerzucaniu obornika widłami sory gościu ale pojęcia żadnego na temat aktorstwa
Serio? Dla mnie w Lucyferze jest najsłabszą postacią. Obejrzałam 2 sezony i ze wszystkich kobiet grających więcej niż epizod, ona wypada najsłabiej i najbardziej nijako. Z wyglądem też nie lepiej, jakby była wiecznie chora i zmęczona. Włosy ma matowe i tandetnie zrobione pasemka, przez co często wyglądają niechlujnie. No ale ten wygląd, to już bardziej kwestia jakiejś beznadziejnej charakteryzacji, bo ma warunki, aby wyglądać naprawdę dobrze
Wygląd wyglądem choć faktycznie od 4 sezonu wygląda dużo gorzej a inni aktorzy sie w tym czasie nie zmienili.
Najgorsze jest to że gra coraz gorzej, bezbarwnie, jakby była juz znudzona serialem i swoją postacią.
O ile w pierwszych sezonach jakąs chemia miedzy nią a Luckiem była o tyle w tych ostatnich to całe ich uczucie jest tak naciągane i sztuczne, ze aż zęby bolą.
Lauren German fantastycznie się sprawdza w roli detektyw Chloe gdyby nie ona ten serial nie miał by polotu.Razem z Tomem Ellisem tworzą zgrany duet i ta doskonała relacja z pozostała obsadą, Jest tego mnóstwo w sieci wystarczy wpisać kulisy serialu można się naprawdę pośmiać. Serial według mnie najlepszy ze wszystkich sezon 5b zapowiada się świetnie widziałem zwiastun. Na szczęście pogłoski o odejściu z obsady Lauren German okazały się fikcją bo aktorka jest już na planach zdjęciowych 6 sezonu .Burzę w sieci wywołały słowa Leslie Ann Brandt o rzekomej śmierci jednej z głównych bohaterek w sezonie 5 b, które okażą się niestety prawdą ale nie będę zdradzał nazwiska aktorki ups [wymknęło mi się] której nie ujrzymy w ostatnim niestety sezonie 6.Emisja nie prędzej jak początek 2022r A tymczasem czekamy na sezon 5b oj będzię się działo najlepszy sezon
Zgadzam sie z tym ze jest sliczna ale to jej nie jedyny atut,jest jedyna postacia w tym serialu ktora nie irytuje,w kazdym odcinku gra siebie i zawsze jestem za nia,co innego z Luckiem,ma swietne momenty,ale i tez te gdy irytuje do bolu,to samo Maize,choc mniej i takie wpadki postaci maja Amenadiel,czy Linda i Ella.Cloe gra swoja role perfekcyjnie,opanowana i stonowana do bolu az do 5-16 gdy stracila dwa anioly z demonicznych naboi i pozniej wsciekla zlala Michala,to dopiero bylo piekne i pokazalo Cloe w innym obrazie.