Jeśli ktoś lubi humor najniższych lotów, kloaczny, ociekający ordynarnym seksem albo sceny, w których ktoś coś bredzi właściwie nie wiadomo o czym, ten facet jest w dechę.
Osobiście większość jego występów można podsumować tytułem jednego z filmów, gdzie występuje - "Wpadka". Obejrzałem kilka i jak tylko go widzę, to wiem, że zaraz będę zażenowany i zniesmaczony. Filmy z jego udziałem to nie komedie. Ten facet to komedia.
Ciekawa mnie, czy jest taki sam w życiu prywatnym. Bo jak go oglądam, to nie wygląda, jakby grał, tylko po prostu był sobą :D
Muszę to napisać, bo uwielbiam aktorów, którzy są niedoceniani i hejtowani. Adam Sandler ma na koncie kilka naprawdę dobrych ról. Polecam np. Zabić wspomnienia, Opowieści o rodzinie Meyerowitz, czy Nieoszlifowane diamenty. Jeśli chodzi o komedie ma lepsze i gorsze. A w Setha Rogena też wierze, że kiedyś zagra jakąś dobrą poważniejszą rolę.
Jest żydem, więc może umrzeć w obozie. Wyobraź sobie Rogena ogolonego na łyso. Do roli by jeszcze schudł ze 40 kilo, za kamerą Spielberg i heja oscar gwarantowany.
Nie rozumiem słów ,,dowartościowywać się"
Ja nie dowartościowuje siebie tylko Rogena xd.
A jeśli chodzi o moje życie to czasem jest wesołe, czasem smutne. Dzisiaj mam na przykład doła, więc możesz mnie dobić.